środa, 14 października 2020

{34} Autor zbiorowy "Upiorne święta"

Autor zbiorowy
Upiorne święta




Liczba stron                383
Wydana                        14 października 2020
Kategoria                     horror
Wydawnictwo            Akurat




Opis książki:

"Najpopularniejsi autorzy i autorki polskiej literatury grozy połączyli siły, aby oddać w ręce czytelników zbiór najbardziej mrożących krew w żyłach opowieści świątecznych. Do ich grona dołączył również Graham Masterton – autor kilkudziesięciu powieści, w tym takich klasyków horroru jak „Manitou”, „Dżinn” i „Wojownicy nocy”, które rozeszły się na całym świecie w wielomilionowych nakładach. W wyniku tej współpracy powstał tom, który równocześnie przeraża i zachwyca. Po lekturze tej książki gwiazdka już nigdy nie będzie taka jak kiedyś.




W wyniku Strasznej Wojny świat zostaje spowity wieczną ciemnością. Kaleki sprzedawca Sergiusz musi przyzwyczaić się do nowej, groźnej rzeczywistości. W mrocznym mieście, które wypełniają pokrzywdzeni przez wojnę ludzie, nie jest to jednak łatwe. Formą ucieczki staje się dla mężczyzny alkohol oraz snucie opowieści o dawno utraconym świecie. Kilka dni przed wigilią na jego drodze staje niespodziewanie tajemnicza kobieta. Czy zdoła ona odmienić los Sergiusza?

Aleksandra, zwana przez przyjaciół Aleksją, prowadzi życie typowej freelancerki, dzieląc czas między Niemcami, gdzie ma rodzinę, a Polską, z którą łączą ją silne wspomnienia z dzieciństwa oraz przyjaciele. Unormowane życie wywraca się jednak do góry nogami, gdy na jej drodze staje nieznany dotąd ojciec, a najlepsza przyjaciółka umiera w podejrzanych okolicznościach. Aleksja nie zdaje sobie nawet sprawy, że jest to dopiero początek dziwnych wydarzeń, a los szykuje dla niej najbardziej przerażającą Gwiazdkę w życiu.

Dziesięcioletnia Ania wypatruje z niecierpliwością pierwszej gwiazdki, podczas gdy jej mama i babcia z troską nakrywają wigilijny stół. Nagle do drzwi mieszkania puka niezapowiedziany gość. Okazuje się nim pan Mieczysław – staruszek mieszkający w piwnicy tego samego bloku. Nie byłoby w tej historii nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Mieczysław okazuje się nie być człowiekiem. Jakiej przerażającej prawdy dowie się Ania i co będzie miał z nią wspólnego tajemniczy oddział piwnicznych?

To tylko trzy z aż dziesięciu przykładów mrożących krew w żyłach opowieści składających się na antologię „Upiorne święta”. Jakub Bielawski, Robert Cichowlas, Jakub Ćwiek, Hanna Greń, Tomasz Hildebrandt, Graham Masterton, Adam Przechrzta, Artur Urbanowicz, Przemysław Wilczyński i Marek Zychla dotknęli w swoich tekstach wszystkich odcieni grozy, dzięki czemu każdy z czytelników znajdzie tam coś dla siebie. To będą przerażające Święta."


"Po raz pierwszy od kilku dni wychodzę z domu i wdycham mroźne powietrze. Napełniam nim płuca po brzegi. Jego zapach jest cudowny. To woń śmierci, krwi i ulatujących dusz."


Przerażające historie, po których spojrzycie na święta pod innym kątem. 

Przyznam szczerze, że część historii dość mocną mną wstrząsnęła, chodź wiem, że nie ma takiej możliwości, aby takie sytuacje wydarzyły się w naszym realnym życiu. To po przeczytaniu tej powieści na prawdę patrzę trochę z innego punktu na święta. Zdaję sobie sprawę, że różne sytuacje w życiu się zdarzają i w ogóle, ale mam raczej małe prawdopodobieństwo, że zostanę ugryziona przez psa i stanę się wilkołakiem 😆. No mniejsza o to, mam bardzo podzielone zdanie co do samych historii/opowiadań, bo część pozytywnie przypadła mi do gustu, a ta druga część o wiele mniej. Oczywiści długo myślałam nad ocenieniem tej książki, o wiele łatwiej było by mi oceniać poszczególne jej fragmenty, bo zdaje sobie sprawę, że ocena nie jest adekwatna dla wszystkich opowiadań. Jednakże oceniam jej całość, a nie fragmenty. 

Jeśli odnosimy się do historii, to powiem wam, że w książce nie znajdziecie dwóch takich samych lub o podobnej tematyce. Każda jest odmienna na swój sposób, co daje różnorodność w czytaniu opowiadań. Każdy bohater jest inny i inaczej postrzega czas świąt jak i same święta. Choć większość bohaterów nie ma lekkich świąt, trzeba przyznać, że powieść przedstawia nam całkiem odmienny pogląd na święta, gdyż raczej jesteśmy przyzwyczajeni do happy endu w świątecznych książkach, miłości i klimatu świątecznego, to tutaj tego nie doświadczymy, co dla mnie jest totalnie na plus dla samej książki. Jest to coś pierwszego, jedynego (jak na razie), co nie wielbieni świąt, a przedstawia je w dość krwawym świetle. 

Po pierwszy opowiadaniu czułam, że ode chciało mi się świętować święta, ponieważ czułam się zmieszana i zszokowana, bo to dosłownie mną wstrząsnęło, bo było to po prostu dla mnie nowe.  Nie wyobrażalne było dla mnie to, że święta mogą skończyć się tragicznie. Ja na swój sposób celebruje święta, tak jak każdy z was, i nie pojmowałam tych wszystkich złych rzeczy, które spotkały bohaterów. I stało się tak dość nostalgicznie. Mniejsza, jeśli jesteście ciekawi takich opowiadań, gdzie nie ma happy endu serdecznie polecam przeczytać opowiadania. Niezwykle szybko sobie z nimi poradzicie, najkrótsze bodajże miało 30 stron, a co to jest dla książkoholika 😍?


Powiem szczerze, że ciężko mi napisać tą recenzję, ze względu na fakt, że jest to zbiór opowiadań, a nie taka zwykła powieść. Jeśli na temat każdej z nich miała bym się wypowiedzieć, to po przeczytaniu caluśkiej recenzji bylibyście zmieszani.  Z jednej strony chcielibyście przeczytać opowiadania, a z drugiej kierowałaby wami niechęć, więc to już do was należy to zadanie, czy wybierzecie się w podróż świąteczną już teraz w październiku lub pozwolicie żyć sobie nie poznając historii świątecznych ze strony krwawej. 


W tym poście serdecznie wam dziękuję za przeczytanie recenzji i zachęcam do obserwacji instagrama, bo na 500 obserwujących zorganizuję rozdanie! Poniżej link do insta 👇

Klik <3


Moja ocena:
                6/10



Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Akurat.

Zdjęcie książki pochodzi od Wydawnictwa Akurat. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku!

Jeśli postanowiłeś/ postanowiłaś mnie odwiedzić, będzie mi niezmiernie miło jeśli przeczytasz post.
Nie odpowiadam na spam.
Jeśli skomentowałeś i zostawiłeś link do swojego bloga na pewno cię odwiedzę i pozostawię coś po sobie.

Spodobał się blog? ZAOBSERWUJ, a nie pożałujesz! :)