poniedziałek, 21 sierpnia 2017

{28] Artur Urbanowicz "Grzesznik"

Artur Urbanowicz 
Grzesznik 




Liczba stron                  473
Wydana                         7 sierpnia 2017
Kategoria                       horror
Wydawnictwo               Wydawnictwo  GMORK
Oryginalny tytuł           Grzesznik




klik




Opis
Gabriel Amorth, egzorcysta, sporządził klasyfikację pięciu stopni nękania człowieka przez złego ducha: kuszenie, dręczenie, obsesje, nawiedzenie i opętanie.
Zapomniał jednak o jeszcze jednym, najgorszym: gdy wszystko to spotyka cię jednocześnie…

Marek Suchocki "Suchy", boss suwalskiego półświatka, dowiaduje się, że jego najgroźniejszy konkurent wychodzi z więzienia. Nie czekając na dalszy rozwój wypadków, wraz ze swoimi wiernymi ludźmi postanawia raz na zawsze stawić mu czoło. Porachunki kończą się tragicznie – Marek spada ze schodów i doznaje silnego wstrząsu mózgu. Kiedy po tygodniowej śpiączce odzyskuje przytomność, okazuje się, że jego grupa została rozbita, a wszystkie pieniądze zarobione przez lata przestępczej działalności zniknęły. Jego przeciwnik, przez swoje brutalne i bezkompromisowe dokonania ochrzczony niegdyś przez media Grzesznikiem, daje się poznać jako genialny, niesamowicie inteligentny psychopata, który nie zna litości. Stawia Suchego przed wyborem – albo ustąpi, albo zostanie mu odebrane wszystko, czym tylko kiedykolwiek się cieszył. Na domiar złego, wkrótce po wypadku ujawniają się nowe, przerażające zdolności Marka…



"Każdy z nas ma swoje słabości, czułe punkty w które można uderzyć. Niewzbudzające zaufania delikatne filary w konstrukcji jego osobowości, które można złamać zaledwie pchnięciem. Wbrew pozorom ważne filary. Podtrzymujące wszystko w ryzach."

Suchy- gangster z Suwałk 

Marek Suchocki znany jako "Suchy" jest gangsterem, który rządzi kawałkiem terenu podlaskiego. Ma kochającą rodzinę; żonę i dwójkę dzieci- Iwonkę i Adama. Żyją w dostatku, nie brakuje im na jedzenie, czy inne potrzeby, ponieważ utrzymuje się z gansterki i jego pubu Beermy - nie mylić z Bramą ;). Jego koledzy z branży są lojalni wobec Marka i są na każde jego skinienie. Każdy z nich zajmuje się inną 'działką'. Jedynym jego utrapieniem jest jego matka, która udaje niedołężną i każe wszystkim, aby ją wyręczać w wielu sprawach.
Pewnego dnia Suchy spada ze schodów (oczywiście nie przez przypadek) i doznaje wstrząsu mózgu. Po tym wydarzeniu zaczyna się z nim dziać coś niedobrego, mianowicie widzi umarłych, słyszy dziwny pisk w głowie oraz nie może dotykać ścian, gdyż na jego dłoniach pozostają ślady, jakby oblał je kwasem. Marek postanawia dołączyć do zespołu Samiela, bo nie pozostaje mu inny wybór. 
Suchy zaczyna myślę, czy aby na pewno jest z nim wszystko w porządku. Udaje się nawet do psychiatry, chociaż ta wizyta za bardzo mu nie pomaga. 

W jednej chwili masz wszystko, a w następnej...

Krótko mówiąc: NIC. Taki oto finał spotkał Marka. Wszystko zaczęło się po wypadku, następnie tracił kolejne rzeczy zbiegiem czasu. Zostawały mu odbierane jak zabawki dziecku. Zaczęło się bardzo niewinnie, bo od jego samochodu, poprzez jego wysoką posadę, a kończąc na jego rodzinie. Można powiedzieć, że większość tych rzeczy stracił przez swoją chorobę i nowego szefa.
Jedno wydarzenie sprawiło, że Suchy postanowił się zmienić. Zaczął myśleć nad tym, aby porzucić bycie gangsterem i wieść spokojne życie. W tym miejscu zastanawiacie się zapewne, co to mogło być, ale ode mnie się tego nie dowiecie. Nie chcę wam zdradzić jednego z ciekawszych wątków akcji.   


"Jest taka jedna mądrość ludowa: jeżeli co najmniej dwie osoby mają na coś inny pogląd niż ty, warto go zrewidować. Nie mówię, że zupełnie zmienić, ale chociaż przemyśleć."


To już druga książką pana Artura, którą przeczytałam i znów czuję się wielce zaskoczona, gdyż nie spodziewałam się takich obrotów akcji. Jestem bardzo miła zaskoczona, ponieważ nie za bardzo podobał mi się fakt, że będę czytać o gangsterach i o ich czarnych sprawka, tak przyznaję się do tego, ale wiem, że na pewno dobrze zrobiłam czytając tą powieść. Przekonałam się, że ludzie tacy jak Suchy nie tylko zabijają, pobierają haracz od innych, ale również może się stać tak, że mogą się  zmienić i nie chodzi mi teraz, że z gorszego na gorsze, a z gorszego na lepsze. 
Po tym wszystkim, co przeszedł Marek nie życzyła bym tego nawet najgorszemu wrogowi. Moglibyście zapytać w tej chwili: dlaczego? Powiem, wam, dlatego, że tutaj, co zostało przeze mnie opisane to  tylko, no nie wiem, jedna ósma tego co przeżył. Widząc przez te ostatnie rozdziały jak bardzo będzie  walczył by zmienić siebie, odzyskać bliskich, po tym, co się stało i dokąd trafił. 
Suchy to na pewno typ bohatera, którego życie nie oszczędzało, choć przez kilkanaście dobrych lat wiodło mu się bardzo dobrze. 

Jestem jak zwykle zaskoczona i nie sądziłam, że dam się znów wprowadzić się na manowce, ale się pomyliłam. Ogromnie się cieszę, że mogłam przeczytać tę książkę. Może kiedyś dam się namówić do przeczytania jeszcze inny książek polskich autorów, ale nie wiem kiedy to się zdarzy.


Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję panu Arturowi. 


Moja ocena:
                   8/10

Mieliście okazję przeczytać książkę? Jakie są wasze wrażenia?
Podobała się wam recenzja?

2 komentarze:

  1. Przeczytałam tę książkę i również jestem mile zaskoczona :) To jak autor wprowadza czytelnika w błąd, a potem wyprowadza go z równowagi jest bardzo ciekawe :D Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zbytnio nie interesuje się takimi tematykami,ale zainteresowałaś mnie taą książką.

    https://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!

Jeśli postanowiłeś/ postanowiłaś mnie odwiedzić, będzie mi niezmiernie miło jeśli przeczytasz post.
Nie odpowiadam na spam.
Jeśli skomentowałeś i zostawiłeś link do swojego bloga na pewno cię odwiedzę i pozostawię coś po sobie.

Spodobał się blog? ZAOBSERWUJ, a nie pożałujesz! :)